II Wojna Światowa

Polska plama w historii – Jedwabnem?

Według badań przeprowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej w latach 2000-2004, sprawcami sensu stricto (bezpośrednimi) byli Polacy, natomiast Niemcy sensu largo (w szerokim znaczeniu). Niestety ta sprawa nie jest do końca zamknięta, ponieważ do tej pory nie uzgodniono, jaka była dokładna liczba ofiar w tym mordzie – waha się od 340 do 1600. Czy Polacy mieli motyw? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy wyjaśnić jak, układały się stosunki Polaków z Żydami w Jedwabnem przed tym tragicznym wydarzeniem. Otóż wbrew oczekiwaniom relacje były poprawne. Nie dochodziło wcześniej do żadnych aktów przemocy. Dlaczego nastawienie Polaków do swoich sąsiadów diametralnie się zmieniło? Do ochłodzenia kontaktów doszło w momencie wkroczenia Sowietów. Część Żydów przyłączyła się do NKWD, a to oczywiście wiązało się z donoszeniem na Polaków, obok których przez wiele lat mieszkali. Nie jest wykluczone, że mógł być to powód, aby dokonać zemsty na Żydach. Pod koniec czerwca 1941 roku do Jedwabnego wkroczyli Niemcy.

zdjecia

Burmistrzem miasta w czasie niemieckiej okupacji w Jedwabnem był niejaki Marian Karolak, postać która odegrała ważną rolę w tej zbrodni – prawdopodobnie był głównym koordynatorem. Akcja była zaplanowana przez Niemców wraz z magistratem. To Niemcy podjęli ostateczną decyzję o wymordowaniu Żydów w stodole – w końcu okupowali to miasto, a Polacy w tej sprawie nie mieli nic do powiedzenia. W tym momencie zaczynają pojawiać się kontrowersje, kto w końcu był bezpośrednim sprawcą tej zbrodni. Niestety politycy od lat mieszają ludziom w głowach, a z mordu zrobiono wręcz parodię. To jest nie do przyjęcia, aby przez tyle lat nie było jednogłośnego stanowiska wobec tej sprawy. Wielu naukowców uważa, że odpowiedzialność spada na Polaków, jest również spora liczba osób, która nie dopuszcza tej wiadomości do siebie. Zeznania dla Instytutu Pamięci Narodowej są mieszane, może to wynikać ze strachu tych osób. Nie potrafię sobie wytłumaczyć jak w takiej sprawie mogą występować zbieżne zdania. Jeżeli ktoś był naocznym świadkiem tego wydarzenia to chyba potrafił rozróżnić Polaków od Niemców?. Widocznie gdzieś w badaniach tej sprawy popełniono kardynalny błąd. Osobiście jest mi wstyd, że IPN tak ogólnikowo podszedł do tej sprawy i tym samym pozostawił w tej zbrodni niewyjaśnione kwestie. Po tylu latach temat ponownie wraca na usta polityków oraz historyków. Czy jest to tylko chwilowa ekscytacja sprawą spowodowana wyborem nowego prezesa IPN-u? W ostatnich dniach wróciły rozmowy związane ze wznowieniem ekshumacji ofiar w Jedwabnem. Warto wspomnieć, iż ekshumację zatrzymano na wniosek śp. Lecha Kaczyńskiego w 2001 roku. Uważam, że ponowne zbadanie tego wydarzenia to słuszna decyzja, ponieważ możliwe, że rzuci na sprawę nowe światło i wreszcie zakończy odwieczny spór dotyczący wykonawców tej zbrodni.

mid_11092

Obecny burmistrz Jedwabnego sam podkreśla, że trzeba w końcu zakopać topór wojenny i się pojednać, oczywiście nie zapominając o tym tragicznym wydarzeniu. Osobiście podpisuje się pod tymi słowami i czekam z niecierpliwością na szczegółowe podejście do tej sprawy i jakieś konkretne rezultaty, które przybliżą nas do rozwiązania sporu. Zalecam, aby wstrzymać się z jednoznacznym stwierdzeniem do całkowitego rozwiązania tej zbrodni.

edf297167059bd0amed

Czy zrobili to Niemcy, czy Polacy, to nie zmienia faktu, iż doszło do okrutnej zbrodni, a ofiarom należy się chociaż minuta ciszy.

Bibligrafia:

– Jacek Trznadel, Spór o Całość Polska 1939-2004, Warszawa, 2004

– Anna Bikont, My z Jedwabnego, Warszawa, 2004

– Marek Jan Chodakiewicz , Mord w Jedwabnem 10 lipca 1941, 2012

Back to top button