Pozostałe artykuły

Regionalizm śląski w ujęciu Ruchu Autonomii Śląska.

„Regionem, wyróżniającym się w Polsce renesansem regionalizmu, zróżnicowanymi odwołaniami do własnego dziedzictwa kulturowego jest Górny Śląsk. Region ten w dobie globalizacji i unifikacji kulturowej charakteryzuje się konserwatywnym stosunkiem do własnego dziedzictwa kulturowego. Badacze postrzegają Górny Śląsk, podobnie jak Podhale i Kaszuby, jako region wyróżniający się wyrazistą odrębnością kulturową, gwarą, żywiołowo manifestowaną autoidentyfikacją z nim”.
Na kanwie wyborów samorządowych z 2010 roku, gdy media donosiły o ponadprzeciętnym wyniku Ruchu Autonomii Śląska w stosunku do poniesionych nakładów, osiągniętym w wyborach do Sejmiku Województwa Śląskiego, postulującego kształtowanie śląskiej tożsamości regionalnej, w oparciu o daleko sięgającą decentralizację dla regionu, politycy i decydenci, postawili sobie zapewne pytanie: „Nadciągają Ślązacy?”

800px RAŚ logo

W prezentowanej pracy autorzy starają się nakreślić kwestię śląskiego regionalizmu w Polsce, którą to pielęgnuje najbardziej medialny Ruch Autonomii Śląska i wysunąć własną próbę odpowiedzi, czy rzeczywiście „Taki RAŚ straszny, jak go malują?”
Aby dobrze zrozumieć problematykę związaną ze Śląskim regionalizmem, niezbędne jest zapoznanie się chociaż powierzchowne, z historią tej krainy. Na uwadze należy mieć fakt, iż odpowiedzi na nurtujące pytanie (będące w zasadzie podstawą całego ruchu regionalnego) o zasadność istnienie narodowości śląskiej należy szukać przede wszystkim w przeszłości.

Przez wieki Śląsk był przedmiotem rozgrywek politycznych, ekonomicznych, kulturowych i militarnych Austrii, Polski i Niemiec. Warto przytoczyć określenie księdza Emila Szramka, iż Śląsk stanowi rodzaj narożnika, w którym się od wieków zawadza i uderza, co wyzwala zróżnicowane procesy i prowadzi do różnych efektów.
Tereny w granicach których leży dzisiejszy region zwany Śląskiem, zamieszkiwane były od około IV w. p.n.e. przez Celtów, a od II w. p.n.e. przez Germanów. Wcześniej zaznaczyły się tu wpływy Scytów i irańskojęzycznych Sarmatów oraz ludów przed-indoeuropejskich. Kultura tych ostatnich rozkwitała na Bałkanach i w Dolinie Dunaju od VII do I tysiąclecia p.n.e. Wyżej wspomniani „śląscy” Germanie są znani jako Wandale. Śląsk najprawdopodobniej wziął swoją nazwę od jednego z plemion Wandali – Sillingi, którzy zamieszkiwali okolice świętego gaju na górze Ślęża (na południe od Wrocławia). Inna teoria z kolei głosi, iż nazwa – Śląsk pochodzi od nazwy wyżej wymienionej góry – Ślęża. Większość Wandali, łącznie z Sillingi opuściła obecne tereny Śląska, kiedy pod naporem Hunów duża liczba Germanów przekroczyła granice Cesarstwa Rzymskiego na Renie Roku Pańskiego 406. W czasie „wędrówki ludów” przez Nizinę Wschodnio- i Środkowoeuropejską (także tereny Śląska) przewinęło się wiele różnorakich grup etnicznych i językowych dając początek etnicznemu kształtowi Europy, który w ogólnych zarysach przetrwał do chwili obecnej.

W V w. n.e. pojawiają się na terenie Śląska grupy słowiańskie. Niektórzy badacze utrzymują, że nazwa regionu pochodzi od prasłowiańskiego słowa Ślęg (wilgotny, mokry). Znaczenie słowa miałoby nawiązywać do wilgotnych i podmokłych terenów zamieszkiwanych przez słowiańskie plemiona, z drugiej jednak strony jego istnienie nie zostało nigdy potwierdzone w mowie lub piśmie. Prawdopodobne jest, iż tereny śląska znalazły się pod kontrolą słowiańskiego Państwa Samona w VII w., a raczej jest pewne, że sprawowali nad nim kontrolę władcy Wielkiego Państwa Morawskiego. Po jego zniszczeniu przez Awarów ziemie dzisiejszego Śląska zaczęły stopniowo przechodzić pod panowanie książąt Bohemii. W latach 990-999 książę Mieszko I odebrał te tereny swojemu szwagrowi Boleslavowi II i przyłączył do państwa Polan. Śląsk, jako prowincja monarchii pierwszych Piastów ukształtował się w tedy w odrębny region.

Od końca X wieku do połowy XIV Śląsk związany był z Polską monarchią piastowską. Ostatecznie w 1339 Kazimierz Wielki ostatecznie zrzekł się zwierzchnictwa nad Śląskiem na rzecz dynastii luksemburskiej a tym samym królów czeskich, stąd związki Śląska z Polską ograniczyły się do sporadycznych kontaktów. W roku 1526 Ferdynand I Habsburg zostaje intronizowany na króla Czech i Węgier, przez co Śląsk zostaje włączony automatycznie do monarchii austriackiej. W wyniku pokoju augsburskiego zawartego w roku 1555 („cuius regio, eius religio”) dochodzi do podziałów religijnych na Śląsku. W roku 1618 wybucha wojna trzydziestoletnia z konsekwencją ogromnych strat ludnościowych i materialnych dla Śląska. Niespełna 150 lat później w następstwie wojny siedmioletniej region Śląska przechodzi pod panowanie Prus (w granicach Austrii pozostaje jedynie 1/8 części Ślaska, tj. Śląsk Cieszyński i Opawski.) W wyniku reformy administracyjnej przeprowadzonej przez władze pruskie w latach 1816-1821 dotychczasowe departamenty zostają przekształcone w 3 rejencje: wrocławską i legnicką obejmująca teren Dolnego Śląska oraz opolską tworzącą Górny Śląsk. Śląsk obok zagłębia Ruhry staję się drugim co do znaczenia okręgiem przemysłowym Niemiec. Wymierzony w XIX wieku przez Bismarck`a „Kulturkampf” w Kościół katolicki spotyka się ze zdecydowanym sprzeciwem ludności śląskiej i wbrew zamiarom organizatorów tej wali doprowadził do „polskiego uświadomienia narodowego” wśród części Górnoślązaków.

Okres trzech powstań śląskich należałoby pominąć ze względu na niejednoznaczność panujących w tej materii opinii w dostępnych pracach polskich i niemieckich naukowców, celem zachowania bezstronności i obiektywności. W wyniku plebiscytów Górny Śląsk został podzielony pomiędzy państwo polskie i niemieckie (Polska otrzymała 1/3 terenu plebiscytowego tworząc wraz z ziemia cieszyńską województwo śląskie ze stolica w Katowicach) – w efekcie region historyczny został rozdarty, co zdecydowanie negatywnie wpłynęło na jego korzyść. W okresie wojny Górnoślązacy zostali objęci działaniem tzw. „Volksliste”. Implikacje zaszeregowania do jednej z 4 jej grup można obserwować do dziś (korelacja między po-siadaniem niemieckiego obywatelstwa a możliwością pracy w Unii Europejskiej, głównie jednak w Niemczech).

Po II wojnie światowej prawie cały Śląsk zostaje włączony do państwa polskiego. Dziesiątki tysięcy Ślązaków zostaje wywiezionych do obozów pracy, tylko nieliczni wracają. Poddawanie Ślązaków weryfikacji narodowej powoduje ich izolowanie się od życia politycznego i społecznego regionu, to z kolei odbija się na ich pozycji społecznej. Najważniejszym faktorem było wysiedlenie (wg interpretacji polskiej) lub wypędzenie (wg interpretacji niemieckiej) ze Śląska całej prawie ludności niemieckiej, co w efekcie dało nową jakość etniczną i po części również konfesyjną. Należy również wspomnieć o skrajnej eksploatacji regionu przez państwo polskie, czego największe koszty poniosła właśnie zbiorowość Śląska. Peryferyzacja gospodarcza górnego Śląska stała się obiektywną i zarazem główną przyczyną względnej podrzędności społecznej zbiorowości śląskiej regionu, ze względu na fakt jej robotniczo – plebejskiego charakteru. Reforma administracyjna z roku 1975 utrwalała podział Górnego Śląska przez utworzenie na województwa bielskiego, częstochowskiego, katowickiego, opolskiego i wrocławskiego. W drugiej połowie lat 70 miała miejsce akcja łączenia rodzin w ramach której dziesiątki tysięcy Ślązaków wyjechało do RFN.

Jak wynika z powyższego, integralny obszar Górnego Śląska przestał istnieć na początku lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Od tego momentu stanowi on już tylko części składowe dla zmieniających się pod wpływem polityki i historii obszarów administracyjnych. Można więc postawić hipotezę, iż siła owego ruchu regionalnego jak i sam ruch stanowią swego rodzaju automatyczny odruch na dezintegracyjne procesy z przeszłości.

Za miejsce narodzin badań nad regionem i regionalizacją przyjmuje się XIX- wieczną Francję. Współcześnie pojęcie region wywodzi się z łacińskiego słowa „regio” i w tym kontekście znaczy: dzielnica, okolica, obszar. Regionalizm jest w obecnej dobie fenomenem społecznym, który przybiera na sile i wyrazistości. Jest zjawiskiem, które zawsze w Europie istniało i według niektórych miało istotny wpływ na jej rozwój. Faktem jest, iż właśnie w dzisiejszej dobie jednoczącej się Europy i postępujących procesach globalizacji w różnych sektorach, regionalizm zaczyna przeżywać swój renesans. Jest to z jednej strony ruch umysłowy, dążący do ożywienia życia społecznego, kulturowego, naukowego w regionie, pielęgnowania i zachowania pamięci zbiorowej mieszkańców regionu , przy oczywistej gotowości na dyfuzję kulturową i procesy innowacyjne spoza regionu z drugiej strony, gdyż postawa całkowitej ekskluzywności regionalnej musiałaby prowadzić do przeobrażenia regionu w skansen historii .

Istnieje wiele prób przedstawienia, czym jest regionalizm lub podania jego definicji. Krzysztof Kwaśniewski, formułuje swoja najbardziej klasyczną definicję regionalizmu w obrębie nauki polskiej w sposób następujący:” Jest to ruch społeczny, którego ideologią jest pielęgnowanie i krytyczne rozwijanie dziedzictwa regionu społeczno- kulturalnego po to, aby optymalnie uczestniczyć w realizacji celów większej zbiorowości( narodu, państwa), nie tracąc własnej tożsamości jako nieodłącznej i specyficznej części większej zbiorowości, pełniącej w owej zbiorowości niepowtarzalną, choć zmieniającą się rolę. Regionalizm jest więc patriotyzmem lokalnym, który tak samo mieści się w patriotyzmie ogólnonarodowym, jak związek ze znaną nam osobiście „ojczyzną prywatną” mieści się w związku z całością „ojczyzny ideologicznej” .

Przechodząc do omówienia śląskiego regionalizmu problemem podstawowym jest już samo jego zdefiniowanie, gdyż w zależności od czasowej i historycznej perspektywy oceny, przy położeniu Górnego Śląska można mówić albo o śląskim regionalizmie albo separatyzmie. Określenia te były w głównej mierze wykorzystywane do wewnętrznych rozgrywek pomiędzy istniejącymi na tym terenie organizacjami śląskimi różnej proweniencji. „Separatyzm, a zwłaszcza pomówienia o uprawianie separatyzmu stawały się instrumentem pomocnym w rozstrzyganiu konfliktów politycznych wewnątrz danej zbiorowości regionalnej”. Symbolicznymi postaciami ruchów separatystycznych byli dla Śląska Cieszyńskiego- Józef Kożdoń, a dla Górnego Śląska- Jan Kustos. Kożdoń założył Śląską Partię Ludową w 1908 roku. Jej prasowym organem była gazeta „Ślązak”, wydawana od 1909 do 1922 roku. „Nie znamy polskiego patriotyzmu, nie znamy polskiej ojczyzny- wspominał w 1910 roku”. Również współcześnie, w kontekście prób zarejestrowania Związku Ludności Narodowości Śląskiej pojawiał się ten typ retoryki. W części górnośląskiej wybitną postacią regionalnego separatyzmu był Jan Kustos, który w 1923 roku reaktywował powstały w styczniu 1919 roku Związek Górnoślązaków w Bytomiu. Działał on do 1934 roku a organ prasowy „Głos Górne-go Śląska” działał od 1922 do 1932- daty śmierci Kustosa. Najradykalniejsze koncepcje głosiła wpływowa katolicka partia Centrum podczas konferencji w Kędzierzynie 9 grudnia 1918 roku, postulując aby neutralności regionu śląskiego strzegły Polska, Niemcy i Czechosłowacja i aby tymi trzema językami się posługiwać .

Podsumowując działalność ruchów separatystycznych na Górnym Śląsku i hasła głoszone przez ich działaczy, zmierzały one do nadania regionowi jednej z trzech form politycznych:

  1. samodzielnego kraju ulokowanego w ramach Rzeszy

  2. samodzielnej prowincji w obrębie Prus

  3. samodzielnej Republiki Górnośląskiej, państwa niezależnego od Polski i Niemiec.

W kwestii nadania Górnemu Śląskowi statusu regionu autonomicznego, ewoluujące historycznie ruchy, zmierzały początkowo do lokowania go w granicach Prus ( zabiegali o to m.in. Karl Ulizka, landrat H. Lukaschka), później Polski – Wojciech Korfanty, nadając realne kompetencje ustawodawcze (parlament regionalny) wraz z administracyjno- finansowymi (skarb regionalny). Lata międzywojnia z ich doświadczeniami dla zbiorowości śląskiej wydają się być jednym z decydujących okresów kształtowania się śląskiego regionalizmu.

Następną cezurą czasową dla kształtowania się świadomości regionalnej były lata II wojny światowej, które poprzez skomplikowane procesy polityczne, którym poddani zostali Górnoślązacy m.in. eksterminacja dużej części inteligencji śląskiej w tym wielu księży, służba w Wermachcie), i lata bezpośrednio powojenne, kiedy to byli wywożeni do łagrów i polskich obozów pracy, wypędzani jako zniemczeni Ślązacy. „Wystarczył rok obecności Polski na Śląsku, by doprowadzić do radykalnie niekorzystnej zmiany nastawienia autochtonów. Wiosną 1946 roku o istniejącym na obszarze górnośląskim stanie rzeczy mawiano „polska okupacja”. Nowe państwo zaczęło być kojarzone z chaosem organizacyjnym, korupcją władz i wrogością ludności napływowej. Trwałą wartością i ostoją pozostawała więc więź lokalna.” W czasie rządów komunistycznych w Polsce do roku 1989 w którym to okresie Ślązacy stali się na Górnym Śląsku mniejszością marginalizowaną społecznie i kulturowo.
Powyższe fakty społeczne doprowadziły do rozwinięcia się wspólnoty etnicznej w której utrzymane zostało silne uczucie odrębności. Polega ono na tożsamości zawartej w tradycji, języku- gwarze, zwyczajach. Źródeł specyficznej śląskiej tożsamości kulturowej należy upatrywać z jednej strony w wielokulturowości, a z drugiej w świadomości odrębności kulturowej. W perspektywie historycznej społeczna sytuacja na Śląsku zawiera się w słowach: „Różnice pomiędzy napływowymi Polakami a ludnością rodzimą były wyraźne i prowadziły do wzajemnej separacji, która dziś nie rzuca się w oczy ale de facto wciąż się utrzymuje” .

Po roku 1989 górnośląski regionalizm przybrał zorganizowaną formę: w Katowicach utworzono Związek Górnośląski, który w połowie lat dziewięćdziesiątych decydował o politycznym obliczu śląskiej części województwa katowickiego. Mając charakter polskiej organizacji, która czerpała z tradycji powstańczych oraz myśli Wojciecha Korfantego. Działacze dążą do utworzenia Wielkiego Górnego Śląska, względnie autonomicznego, choć nie suwerennego zajmującego ziemie historyczne Górnego Śląska. Przeciwstawiano go Towarzystwu Społeczno- Kulturalnemu Niemców z województwa opolskiego. Niszę pomiędzy tymi stowarzyszeniami starały się wypełnić elitarny Związek Górnoślązaków powstały w Opolu oraz Ruch Autonomii Śląska ukonstytuowany w Rybniku. Związek Górnośląski, Związek Górnoslązaków oraz Ruch Autonomii Śląska łącznie ze Zrzeszeniem Kaszubsko- Pomorskim, Unią Wielkopolan i Związkiem Podhalan znalazły się w gronie założycieli Ligi Regionów. Strategią górnośląskich regionalistów w latach dziewięćdziesiątych były starania włączenia regionalizmu do ideologii polskiego nacjonalizmu a w efekcie przyspieszenia i pogłębienia procesów decentralizacyjnych. Jednak wraz z wdrożeniem reformy administracyjnej rządu Jerzego Buzka stawiane założenia okazały się poza zasięgiem. Stowarzyszenia nie zdołały odegrać znaczącej roli w procesie ustalania granic i kompetencji nowych województw. Jak zauważa Jerzy Gorzelik: „niekorzystna z punktu widzenia działaczy Związku Górnoslązaków i Ruchu Autonomii Śląska reforma z 1998 roku nie była przyczyną, lecz rezultatem kryzysu ruchu regionalistycznego” .

W wyniku uchwalenia nowej ordynacji wyborczej w 2001 roku, uprzywilejowane zostały partie polityczne do startowania w wyborach parlamentarnych, co spowodowało wycofanie się ze Związku Górnośląskiego aktywnych działaczy o ambicjach politycznych. Łącznie z niespójną polityką działań, atomizacją środowiska i bezwładem ideowym górnośląskie stowarzyszenia ulegały miejscowym reprezentantom ogólnokrajowych partii politycznych głoszącym zbieżne hasła i poglądy regionalizmu. Kryzys nie ominął także organizacji regionalistycznych spoza Śląska, czego skutkiem był zanik Ligi Regionów .

Ruch Autonomii Śląska stawiając czoła zagrożeniu marginalizacji, podjął próby zmiany swej strategii. Powołano Związek Ludności Narodowości Śląskiej pod koniec 1996 roku. Rejestrację stowarzyszenia jednak 10 września 1997 roku zakwestionował Sąd Apelacyjny po rozpatrujący odwołanie od decyzji Sądu Rejestrowego, przygotowane przez ówczesnego wojewodę katowickiego. Kluczowym wówczas tematem było istnienie bądź nie narodu śląskiego czy śląskiej narodowości .
Zainicjowano także współpracę z pokrewnymi ugrupowaniami w Unii Europejskiej. Na uwagę zasługuje to, że RAŚ jako pierwsza organizacja wywodząca się z państwa aspirującego do struktur UE, przyjęty został do Wolnego Sojuszu Europejskiego .

Ruch Autonomii Śląska ma swoje początki w Rybniku. 13 stycznia 1990 roku pewna grupa osób sformułowała deklarację ideową „Ruch Autonomii Śląska”. W deklaracji stwierdzono, iż katastrofalna sytuacja ekologiczna i społeczno-gospodarcza zmusiły rzesze Ślązaków do opuszczenia swej ziemi. Zachodzi konieczność o samostanowieniu o losach Śląska – a najlepszą formą urzeczywistnienia tego będzie autonomia w „…formie obowiązującej przed wojną na polskiej części Śląska”. RAŚ z siedzibą w Rybniku zarejestrowany postanowieniem sądu dnia 19.02.1991 jako stowarzyszenie, działa zgodnie z przepisami statutu oraz w oparciu o międzynarodowe konwencje, przyjęte i ratyfikowane przez RP. Pierwszy Otwarty Kongres Organizacyjny RAŚ odbył się 29 czerwca 1991 roku w Wodzisławiu Śląskim, wtedy to za-twierdzono tezy programowe oraz podjęto szereg uchwał oraz wybrano władze RAŚ. Przewodniczącym został Paweł Andrzej Musioł. II kongres RAŚ miał miejsce 24 października 1992 roku w Rybniku. Najważniejszym wydarzeniem było zwrócenie się do władz RP „o uchylenie niechlubnej Ustawy Konstytucyjnej z dnia 6 maja 1945 o zniesieniu Statutu Organicznego Województwa Śląskiego, ogłoszonej w Dzienniku Ustaw RP Nr 1, poz. 92 z dnia 7 maja1945”. Była to wyraźne stanowisko w sprawie formy sprawowania samorządności w wymiarze regionu i nawiązanie do zapisów statutowych RAŚ. 25.11.1995 roku odbył się III Kongres RAŚ w miejscowości Leszczyny. Omówiono problemy dotychczasowej działalności: trudności w dostępie do massmediów (szczególnie TVP Katowice) współpracę z innymi organizacjami regionalnymi, utworzenie Ligi Narodów w roku 1994, podpisanie jako jeden z sygnatariuszy „Kontraktu regionalnego dla Śląska” – przy sprzeciwie co do jego formuły, zorganizowanie konferencji pod hasłem „Ku europie 100 flag” udział w wyborach ogólnokrajowych i inne sprawy organizacyjne. W uchwale III Kongresu stwierdzono za konieczne pod-jęcie działań w celu stworzenia centrum dokumentacyjnego dla Śląska. Przewodniczącym zarządu został Zenon Wieczorek. IV Kongres odbył się 20 marca 1999 w Czerwionce-Leszczynach, który w jednej z uchwał postanowił dokonać zmian w Statucie RAŚ wynikających z propozycji, iż zmiany są konieczne, do usprawnienia działań stowarzyszenia. Na przewodniczącego zarządu wybrano Krzysztofa Klucznioka. Następne Kongresy oceniały dotychczasową działalność i stanowiły impuls w dalszym działaniu RAŚ.

Podstawową komórką organizacyjną są koła powołane do realizacji celów i zadań RAŚ i działają w ramach podstawowych struktur administracyjnych. Obecnie RAŚ posiada 20 Kół z łączną liczbą członków oscylującą wokół 3500. Koło składa się z minimum 7 członków. Koła mogą łączyć się w Regiony a Regiony w Okręgi. Decyzję o utworzeniu Regionu podejmuje Zarząd Ruchu na wniosek Kół. Wymienione 3 szczeble organizacyjne mogą uzyskać osobowość prawną. RAŚ posiada osobowość prawną i może prowadzić działalność gospodarczą i społeczno-wychowawczą. Do władz Ruchu zaliczamy: Walne zgromadzenie de-legatów (zwane Kongresem), Radę Naczelną, Zarząd Ruchu, komisję rewizyjną i Sąd kole-żeński. Kongres jest najwyższą władza RAŚ. Kadencja wszystkich instancji Ruchu wynosi 4 lata. Wybory do władz wszelkich szczebli odbywają się w głosowaniu tajnym.

Cel działania organizacji został określony następująco:

  1. Kształtowanie i rozwijanie wśród ludności Śląska aktywnej postawy obywatelskiej, sprzyjającej powstawaniu poczucia pełnego włodarzenia współodpowiedzialności za swoją „małą ojczyznę”

  2. Współuczestniczenie we współczesnej integracji wszystkich zamieszkujących Śląsk grup ludności, bez względu na opcje etniczne oraz szacunek dla różnorodności reprezentowanych przez te grupy odmian kulturowych.

  3. Powstrzymanie postępującej degradacji środowiska naturalnego i stanu Zasowów, istniejącego zagospodarowania oraz wartości kultury materialnej, duchowej, społecznej i etnicznej.

  4. Uzyskanie dla Śląska autonomii wraz z Sejmem Śląskim.

W gruncie rzeczy można stwierdzić, iż specyfika RAŚ sprowadza się właściwie do dwóch punktów: pojmowania delimitacji Śląska wg koncepcji A. Klasika i obstawiania przy uzyskaniu dla tak rozumianego Śląska autonomii. Inne działania RAŚ jak np. postulat wzniesienia na placu Wolności w Katowicach pomnika ofiar Śląskiej Tragedii1945 – 1947 wydają się normalnymi dla ruchu regionalistycznego. Dalsze działania które podejmuje RAŚ są również typowe dla każdego ruchu na rzecz regionu Śląskiego: edukacja regionalna i promowanie śląskiej kultury, zwłaszcza gwary poprzez organizowanie imprez kulturalnych, spotkań biesiadnych, konkursów wiedzy o regionie, konferencji naukowych, pikiety, nawiązywanie kontaktów z innymi organizacjami regionalistycznymi w Europie. RAŚ wydaje własny miesięcznik „Jaskółka Śląska” której łamy służą nie tylko informowaniu o bieżącej polityce RAŚ ale służą często do uprawiania publicystyki różnego rodzaju i polemiki niekiedy celowo w sposób kontrowersyjny o co poruszanej przez nią tematyce śląskiej dość łatwo.

RAŚ postrzegany jest w dużej mierze jako Ruch separatystyczny (np. w wydawanej przez Ruch „Jaskółce Śląskiej” ukazują się teksty nawołujące wprost do ogłoszenia niepodległości Śląska), to jednak lider Ruchu dr Jerzy Gorzelik zapewnia, że RAŚ z separatyzmem nie ma nic wspólnego: „Separacja nie wchodzi w grę. Ona jest możliwa tylko wtedy, gdy jest na nią powszechna zgoda. Stawiamy natomiast na autonomię.” Na zarzut że przed wojną był zupełnie inny kontekst utworzenia autonomii dla Górnego Śląska (chodziło o pozyskanie Ślązaków w głosowaniu za przynależnością do Polski) odpowiada Pewnie: „Teraz kontekst jest zdecydowanie lepszy jak przed wojną. Przed wojną autonomia była przywilejem. Natomiast w drugiej połowie XX wieku zaczęła być postrzegana jako prawo regionów. Środki wypracowane w regionie powinny być w tym regionie inwestowane.” Piotr Spyra (Radny Sejmiku Województwa Śląskiego) uważa, że obecne skupienie się RAŚ na autonomii, to wynik prze-granej batalii o uznanie narodowości śląskiej. W 2001 Jerzy Gorzelik wniósł pozew do Europejskiego Trybunału Spraw Człowieka przeciwko państwu polskiemu. Przyczyną takiego stanu rzeczy była sądowa odmowa rejestracji komitetu jako „Związek Ludności Narodowości Śląskiej”, przede wszystkim z powodu samookreślenia się jako „stowarzyszenie śląskiej mniejszości narodowej”. Polskie sądy uznały, że narusza to równość wobec prawa, bo uznanie Związku za reprezentację mniejszości narodowej zwolniłoby go z wymogu 5-proc. progu wyborczego. A – zdaniem sądu – naród śląski nie istnieje (tzn. jego status nie jest prawnie uregulowany). Strasburg przyznał rację polskim sądom, choć nie zajął się rozstrzyganiem pytania o istnienie narodu śląskiego.

W odniesieniu do bieżącej sytuacji politycznej, dalszej ekspansji politycznej RAŚ przeciwny jest Przewodniczący SLD, Grzegorz Napieralski, podobnie jak przewodniczący Parlamentu Europejskiego prof. Jerzy Buzek. Napieralski zwracał uwagę na zagrożenie i nie-bezpieczeństwo, jakie wynika z sojuszu Platformy Obywatelskiej z Ruchem Autonomii Śląska. Według rzecznika SLD, Tomasza Kality „wzmacnianie tego ruchu może być również wzmacnianiem tendencji autonomicznych. Wszyscy, nawet średnio zorientowani w polityce wiedzą, do czego takie ruchy prowadzą, czym się to kończy i my przestrzegamy, że w perspektywie 5-10 lat od zawarcia tej koalicji możemy mieć do czynienia z problemami, które wcześniej w Polsce były niespotykane. Słowa, których ma dotyczyć pozew, padły na antenie Polskiego Radia. Podczas konferencji prasowej w Sosnowcu Napieralski mówił natomiast, odnosząc się do regionalnej koalicji z udziałem RAŚ: „Ruch Autonomii Śląska chce oczywiście autonomii Śląska, co uważam za rzecz bardzo niebezpieczną, bo zagraża integralności państwa polskiego. Jeżeli dla władzy, dla stanowisk, zawiązuje się takie koalicje, to obnaża tak naprawdę podejście do polityki Platformy Obywatelskiej. Istniejący od 20 lat Ruch Autonomii Śląska po raz pierwszy po tegorocznych wyborach znalazł się w regionalnym sejmiku. Uzyskał ok. 8,5 proc. poparcia i trzy mandaty w 48-osobowym sejmiku. Wybory wygrała PO, która zdobyła 22 mandaty. Jej działacze zawarli koalicję z RAŚ i PSL, które uzyskało dwa mandaty. Poza koalicją znalazł się współrządzący dotąd regionem SLD (10 mandatów) oraz PiS (11) . Owa konfliktowa sytuacja sprowokowała polityków po udanych wyborach samo-rządowych. W niedzielnych wyborach RAŚ poparło blisko 8,5 proc. mieszkańców województwa, co dało ugrupowaniu trzy mandaty w 48-osobowym sejmiku. Zasiądzie w nim m.in. lider Ruchu, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego, dr Jerzy Gorzelik. Wynik RAŚ uznał on za satysfakcjonujący i powyżej oczekiwań, co jednak nie przełożyło się na dużą liczbę mandatów. Politolog z UŚ dr Tomasz Słupik ocenia, że RAŚ przeprowadził zauważalną i dynamiczną kampanię wyborczą – jego kandydaci jeździli po regionie specjalnym tramwajem; podczas ostatniej sesji sejmiku postawiono pod gmach sejmiku stary samochód – warszawę, która miałaby zawieźć radnych do stolicy. Ruch był też aktywny w internecie; zabiegał o głosy pod hasłem „Poradzymy!” („Damy radę”).

RAŚ od kilku lat jest na Śląsku coraz bardziej widoczny. Co roku organizuje znane z piknikowej atmosfery marsze upamiętniające przedwojenną śląską autonomię, gromadzące setki osób, ubranych w regionalne, żółto-niebieskie barwy. Działacze Ruchu zabiegali też, by takie barwy miał remontowany Stadion Śląski .
Polska przedstawia się na tle innych krajów jako państwo scentralizowane, tymczasem inne państwa umożliwiają regionom większą samodzielność. Wzorem jest Hiszpania, ale procesy te przebiegają też we Włoszech i w Wielkiej. Z doświadczeń hiszpańskich regionów autonomicznych (Andaluzji, Katalonii i Kraju Basków) skorzystał (do czego sam się zresztą przyznaje) Jerzy Gorzelik. Doświadczenia te okazały się pomocne przy stworzeniu Statutu Organicznego województwa śląskiego – dokument będący w istocie projektem regionalnej konstytucji. Zakłada on powstanie dwuizbowego regionalnego parlamentu (izby wyższej i Sejmu) oraz regionalnego rządu. Poza tym śląska konstytucja postuluje autonomię fiskalną regionu, czyli wprowadzenie czytelnych i sprawiedliwych rozliczeń podatkowych województwa z rządem w Warszawie. Projekt pierwszej w dziejach powojennej Polski regionalnej konstytucji nosi nazwę Autonomia 2020. Nowy polityczny superprojekt ma skupić najbardziej aktywne środowiska w regionie. Przedstawiciele RAŚ dają sobie 10 lat na realizację swoje-go planu, w ciągu tego okresu będą musieli przekonać do siebie posłów, którzy w chwili obecnej nastawieni są na owe zmiany bardzo sceptycznie. Optymizmem może z kolei napawać fakt, że liczba zwolenników decentralizacji państwa rośnie, co potwierdzają badania politologów z Uniwersytetu Śląskiego. RAŚ wobec takich prognoz nie zamierza stać z założonymi rękoma, kolejnym krokiem naprzód jest realizacja projektu – Polska Regionów, który zakłada reaktywację działającej w latach 90. Ligi Regionów. Uwieńczeniem sukcesu ma być referendum i zmiana konstytucji w 2019 roku, co w rezultacie pozwoliłoby na wejście w życie Statutu Organicznego Województwa Śląskiego. O rosnącej sile RAŚ świadczą także wyniki wyborów samorządowych z 2010 roku. Autonomiści stali się w województwie Śląskim czwartą, a w niektórych okręgach nawet trzecią siłą. Powszechnie uważa się, że swoje zrobił Kazimierz Kutz, który po burzliwym rozstaniu z PO wspierał aktywnie wyborcze i polityczne aspiracje RAŚ. Autonomiści ponadto próbują grać na odrębnościach kulturowych i historycznych, tym samym konkludując, Gorzelik próbuje zachęcić też inne regiony Polski i zyskać w nich swoich sprzymierzeńców w grze – reszta kraju kontra stolica. W rezultacie Warszawie pozostała by jedynie polityka obronna i zagraniczna. W epoce, w której regionalizm staje się coraz bardziej popularny polityka RAŚu może się w wielu regionach spodobać.

Podsumowując na pytanie czy „Taki RAŚ straszny, jak go malują?” – można odpowiedzieć dwojako. Mając jednak na uwadze dalece posunięty regionalizm na zachodzie Europy (Hiszpania, Niemcy), można stwierdzić, że dążenia RAŚu są czymś naturalnym, nie są pojedynczym odchyleniem od normy, ale wypływają z powszechnych procesów związanych z regionalizmem. W Polsce takie działania są zjawiskiem nowym, dotychczas niespotykanym, co wywołuje zrozumiały ogólny sprzeciw. Strach przed negatywnymi następstwami może okazać się bezzasadny, mając na uwadze chociażby fakt możliwości dogadania się regionu i centrum na przykładzie Hiszpanii. Przy takim założeniu należałoby raczej zadać pytanie, czy obawy polityków są rzeczywiście uzasadnione, a prawdziwy strach wynika jedynie z zagrożenia przed utratą władzy na rzecz peryferii.

Bibliografia
1) Kamusella T., Schlonzsko, Opole 2006
2) Pioskowik S., Wpływ działalności Ruchu Autonomii Śląska na kształtowanie tożsamości regionalnej. Na podstawia badań w Katowicach, Katowice 2003
3) Dziadul J., Strachy na Lachy, s.26-28, [źródło:] Polityka, nr 51, 18 grudnia 2010
4) Dziedzina J., My som stond, s.20-23, [źródło:] Gość Niedzielny, nr 49, 12 Grudnia 2010
5) Smolińska T., Lansowany wizerunek Ślązaka we współczesnym ruchu regionalnym, W: Tożsamość etniczna i kulturowa Śląska w procesie przemian,(red.)Rusek H., Drożdż A., Cieszyn 2009.
6) Damrosz J., Region i regionalizm, Warszawa 1987.
7) Szczepański M. S., Regionalizm górnośląski: między plemiennością a systemem globalnym, W: Szczepański M.S. (red.), Śląsk-Polska-Europa. Zmieniające się społeczeństwo w perspektywie lokalnej i globalnej, Katowice 1998.
8) Bahlcke J., Śląsk i Ślązacy, Warszawa 2001.
9) Gorzelik J., Ruch śląski- między nacjonalizmem i regionalizmem, W: Nijakowski L.M.(red.) Nadciągają Ślązacy. Czy istnieje narodowość Śląska?, Warszawa 2004.

Źródła internetowe:
1. Pustułka A., Rok 2020: Śląsk jak Katalonia, [źródło:] Dziennik Zachodni, 15.07.2010, [w:] http://www.dziennikzachodni.pl/fakty24/282188,rok-2020-slask-jak-katalonia,id,t.html?cookie=1
2. http://wybory2010.pkw.gov.pl/geo/pl/240000/240000.html#tabs-6, 2010.12.26.
3. PAP, Ruch Autonomii Śląska chce pozwać Napieralskiego, [źródło:] Onet.pl Wiado-mości, [w:] http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/slask/ruch-autonomii-slaska-chce-pozwac-napieralskiego,1,4020513,region-wiadomosc.html
4. Ruch Autonomii Śląska zaskakuje, [w:] http://www.rp.pl/artykul/568286.html

Back to top button