Święty Wojciech – patron Polski.
Urodził się w 956 roku. Wojciech był księciem czeskim, wywodził się z wpływowego rodu Sławnikowiców. Biorąc pod uwagę młodzieńcze lata Wojciecha nie nie wskazywało, że człowiek ten zostanie zaliczony w poczet świętych.
Św. Bruno z Kwerfurtu, ówczesny kronikarz napisał o Wojciechu: „Lgnął do ziemskich uciech”. Taki właśnie był: uwielbiał się bawić, hulać i nie stronił również od kobiet. Czynił zresztą podobniej jak jego ojciec, stąd Św. Wojciech miał mnóstwo przyrodniego, nieślubnego rodzeństwa.
Przyszedł jednak cze, że Wojciech bardzo się zmienił. Bezpośrednim powodem była długa choroba i śmierć biskupa Pragi Dytmara. Obecny przy nim Wojciech poczuł strach przed śmiercią i piekłem.
Został praskim biskupem, jednak to życie też mu nie odpowiadało. Umiłował ubóstwo i ascetyzm. Postanowił więc zrzec się godności biskupiej i przywdziać habit zakonnika zamykając się w murach klasztornych. Jednak papież się na to nie zgodził. Pozostawił mu do wyboru powrót na biskupstwo praskie lub misje wśród pogan. Wojciech wybrał to drugie rozwiązanie.
W 996 roku został przyjęty na dworze Bolesława Chrobrego. W kwietniu kolejnego roku Wojciech wraz z młodszym bratem Radzimem-Gaudentym wyruszył do Gdańska, gdzie „ochrzcił wielkie tłumy ludu”, a stamtąd popłynął do Prus. Książę Bolesław ofiarował mu zbrojnych by go chronili na zagranicznych ziemiach, lecz Wojciech ich odesłał do księcia.
Chrzest Prusów, Drzwi Gnieźnieńskie
23 kwietnia 997 roku w okolicach wsi Cholin, Prusowie zabili Wojciecha. Zginął przeszyty włócznią, jego głowę zaś nabito na pal. Brata Gaudentego puszczono wolno, zapewne z nadzieją okupu za ciało męczennika. Tak też się stało – Bolesław wykupił ciało za złoto. Pochował je w kościele gnieźnieńskim.
Otton III wręcza św. Wojciechowi mitrę biskupią, Drzwi Gnieźnieńskie
Cesarz Otton, który znał i bardzo cenił Wojciecha, usilnie zabiegał o jego kanonizację. Tak też się stało. W roku 999 papież Sylwester II uznał Wojciecha za Świętego.