Starożytność

Justynian i Teodora, czy Teodora i Justynian?

Dzieje Imperium Bizantyjskiego w szóstym wieku naszej ery zostały w historiografii zdominowane przez postać Justyniana I Wielkiego. Bez wątpienia był to władca, który aktywnie angażował się w kwestie spraw wewnętrznych, zewnętrznych, jak i również kościoła. Panowanie tego cesarza jest zaliczane do najważniejszych i przełomowych dla całego cesarstwa, jak i Europy. Błędem byłoby jednak nie dostrzegać w panowaniu Justyniana ogromnej roli jego małżonki. W historiografii często pomijana jest postać Teodory, żony Petrusa Sabbatiusa- Justyniana I Wielkiego. Kobieta, która odbiła znaczne piętno w dziejach imperium. Teodora w młodości zajmowała się aktorstwem, równorzędnie uprawiając nierząd, z którym bezpruderyjnie odnosiła się po ulicach Konstantynopola – według relacji Prokopiusza z Cezarei. Pomimo tego, posiadała w sobie jakiś urok, ponieważ Justynian zakochał się w niej bez opamiętania oraz zawarł z nią związek małżeński. Z niepozornej dziewczyny, która nie miała przed sobą świetlanej przyszłości, zasiadła u boku jednego z najpotężniejszych władców w dziejach historii. Co było zupełnym novum, aby zwykła aktorka objęła aż tak prominentną pozycję w tamtych czasach. Teodora okazała się wyjątkowo sprytną kobietą. Z jednej strony wspierała działania męża, a z drugiej prowadziła samodzielną politykę opartą na licznych intrygach. Przedmiotem niniejszego referatu jest próba ukazania, jak duży wpływ miała Teodora na sprawy wewnętrzne i zewnętrzne imperium oraz podanie w wątpliwość dominującej roli Justyniana I Wielkiego.

Droga Teodory do władzy była dość zawiła. W przeciwieństwie do Justyniana I Wielkiego, nie urodziła się w znamienitej rodzinie. Miejsce narodzin Teodory jest tematem bardzo kontrowersyjnym – mógł to być sam Konstantynopol, lecz według opinii większości historyków bardziej prawdopodobnym miejscem jest Cypr. Przełomowym momentem w życiu młodej kobiety była diametralna zmiana poglądów w stosunku do fakcji Zielonychjedno ze stronnictw hipodromowych, które skłaniało się do bardziej radykalnych żądań społecznych. Owa fakcja pozbawiła jej ojca urzędu niedźwiednika, a tym samym skazała całą rodzinę na ubóstwo. Z pomocną dłonią wystąpiło konkurencyjne stronnictwo Błękitnychrekrutujące się ze złotej młodzieży bandy awanturników. W wyniku wspólnych powiązań z fakcją, Justynian poznał swoją przyszłą żonę- Teodorę. Charakterystyki naszej bohaterki podjął się Prokopiusz z Cezarei, w „Historii Sekretnej”. W swoim dziele przedstawia ją jako osobę, która nie zna takich pojęć jak wstyd i umiarkowanie. Efektem rozwiązłego życia Teodory, były liczne ciąże, które starała się szybko usunąć. W późniejszym czasie związała się z Hekebolosem, który pełnił funkcje zarządcy Pentapolis w Afryce. Niestety romans nie trwał zbyt długo, z powodu jej zbyt ordynarnego afiszowania się w sprawach seksualnych. Tutaj też zaczął się jej wątek związany z kościołem monofizyckim. To właśnie duchowni z tego kościoła pomogli przeżyć młodej kobiecie w Afryce. Wywarli niewątpliwie duży wpływ na życie Teodory, ponieważ już nigdy nie stanęła na deskach hipodromu. Po powrocie do Konstantynopola, udało się jej rozkochać w sobie przyszłego cesarza. Z całą pewnością nie była to decyzja kierowana pobudkami politycznymi. Trzeba podkreślić, że początkowo ich związek był nielegalny. Prawo rzymskie zakazywało senatorowi małżeństwa z kobietą, która występowała na scenie. Dopiero po wydaniu odpowiedniego edyktu przez ówczesnego cesarza Justyna, aktorki mogły od tej pory wiązać się z osobami, które piastują najwyższe urzędy w państwie. Kobiety, które zajmowały się aktorstwem, musiały jedynie zrezygnować z dotychczasowego zawodu. Edykt niewątpliwie został stworzony wobec specyficznej sytuacji Teodory.Żona Justyniana I Wielkiego, posiadała wysoką pozycję w strukturach państwa, którą wykorzystywała w polityce wewnętrznej i zewnętrznej imperium. Dowodem wzrastającej potęgi Teodory jest awansowanie jej na cesarzową w dniu koronacji Petrusa Sabbatiusa 527 rok naszej ery. Wykorzystując swoje możliwości, Teodora skutecznie ingerowała w sprawy wewnętrzne Bizancjum. W pierwszej kolejności zajęła się regulacją prawa wobec kobiet. Nowo powstałe prawo, zabraniało m.in. zabijania za cudzołóstwo popełnione przez żonę- kara śmierci była najczęstszym wyrokiem wydawanym w tej sprawie przez sędziów. Zracjonalizowane zostały również kwestie odpowiedzialności przed sądem. Od tej pory kobiety mogły na równi z mężczyznami zeznawać w sądzie oraz uczestniczyć w rozprawach w roli świadka. Każdy mężczyzna, który zgwałcił lub porwał kobietę niezależnie od jej przynależności do stanu, był karany śmiercią. Poprawa jakości życia kobiet nastąpiła także w sektorze gospodarczym, ponieważ mogły indywidualnie prowadzić działalność gospodarczą, a tym samym uniezależnić się w pewnym stopniu od mężczyzn. Udało się jej również przekonać Justyniana I do budowy klasztoru Metanoia w zatoce Dardanele, w którym to nierządnice miały znaleźć schronienie. Prokopiusz w „Historii sekretnej” opisuje, że kobiety zostały tam zamykane siłą, nawet te, które parały się tym zawodem z własnej woli. Teodora poczuła się u boku Justyniana na tyle pewnie, że odważyła się zmienić dotychczasowy sposób składania hołdu, czyli adoracji majestatu panujących. Do tej pory ludność zobowiązana była do przyklękania na jedno kolano przed obliczem władcy, natomiast senatorzy całowali prawą pierś cesarza. Od tego momentu wszyscy mieli obowiązek widząc parę cesarską padać na brzuch i twarz, wyciągając ręce przed siebie, a następnie całować stopy obojga panujących. Istotnym faktem jest to, iż zmiana dotyczyła wszystkich niezależnie od stanowiska. Był to pierwszy w Europie przejaw tak wielkiej czci wobec kobiety, jako władczyni. Przełomowym wydarzeniem w życiu Teodory, które zapewniło jej niewątpliwe porównywalną pozycję z Justynianem I, było powstanie Nika – od hasła „Zwyciężaj” w roku 532 naszej ery. Do zrywu doszło w wyniku represji cesarza, które znacznie umniejszyły rolę dwóch fakcji: Błękitnych i Zielonych. Oba stronnictwa skupiały dziesiątki tysięcy ludzi- stanowili niebezpieczną opozycję dla Justyniana I. Ludzie domagali się usunięcia z urzędu Eudaimona, prefekta miasta, Jana z Kapodacji i Tryboniana. Justynian I Wielki chcąc utrzymać kontrole nad ludem, zgodził się na ustępstwa i usunął najwyższych urzędników państwowych. To pokazało słabość jego władzy, a ludzie którzy raz zakosztowali słabości, nie mieli zamiaru ponownie się podporządkowywać. Doszło do niespodziewanego przewrotu, ponieważ 15 stycznia tłum okrzyknął cesarzem trzeciego siostrzeńca Anastazjusza, Probusa. Nowo wybrany cesarz na całe szczęście dla Petrusa Sabatiussa opuścił stolicę wraz z resztą zamożnych obywateli, nie stanowiąc już potencjalnego zagrożenia. Justynian I Wielki po rozmowie ze swoimi najbliższymi współpracownikami, nakazał natychmiastową ewakuację ze stolicy. W tym momencie swój prymat ukazała Teodora, która powiedziała następująco ” Czy przystoi , aby niewiasta dawała mężom przykład odwagi, czy nie przystoi- nie pora tu rozważać”. Niezłomną postawą zagrzała do walki głównodowodzących armii, Belizariusza i Mundusa. Dzięki żonie Justyniana I udało się zneutralizować wściekły tłum oraz utrzymać się u władzy. To wydarzenie doskonale pokazało, iż cesarzowa miała skuteczny wpływ na politykę wewnętrzną Bizancjum. Przebiegłość Teodory w najważniejszych sprawach imperium, potwierdza sprawa chrystianizacji Nobiadów- lud żyjący w rejonie górnego Nilu, na południe od Asuanu. Pewien mężczyzna o imieniu Julian, miał zamiar schrystianizować te tereny. W związku z tym postanowił zwrócić się o pomoc do Teodory. Cesarzowa przychylnie odniosła się do pomysłu i poinformowała Justyniana I, iż zamierza wysłać swojego misjonarza, aby dokonał procesu chrystianizacji. Cesarzowi nie spodobał się fakt, że miała dokonać tego osoba wywodząca się z kręgu monofizytów. Postanowił napisać do chalcedońskich biskupów w Tebach, aby to oni przygotowali misję w taki sposób, aby wyprzedzili działania jego żony. Teodora przechytrzyła Justyniana I Wielkiego i zastraszyła dowódcę garnizonu, aby opóźnił wyprawę misjonarzy wysłanych przez cesarza. Dzięki temu jakże podstępnemu zabiegowi, Julian dotarł jako pierwszy do Dongoli- stolica Nobadii, oraz nawrócił tamtejszą ludność. Jest to przykład tego jaki szacunek, a zarazem postrach budziła postać Teodory wśród osób wysoko postawionych w hierarchii społecznej oraz tego, że prowadziła politykę imperium według własnego uznania. Teodora swoimi decyzjami ingerowała w najważniejsze sprawy polityki zagranicznej Imperium Bizantyjskiego. Przykładem takiego działania jest rok 535 n.e, kiedy to kazała zabić Amalasuntę- królowa Ostrogotów. Wysoką pozycję cesarzowej podkreśla fakt, iż zamachu dokonał poseł, który został wysłany do Italii przez samego Justyniana I Wielkiego. Ku zdziwieniu, rozkaz żony cesarza dotyczący zamordowania królowej Ostrogotów, potraktował jako ważniejszy od instrukcji samego władcy. Amalasunta była zwolenniczką pokojowej polityki w stosunku do Imperium Bizantyjskiego. Teodora zleciła morderstwo, ponieważ obawiała się królowej, aby w przyszłości nie zajęła jej miejsca u boku Justyniana I. Co niewątpliwie poprawiłoby jego sytuacje wobec Italii i zwiększyłoby szanse podboju bez rozlewu krwi. Śmierć Amalasunty, cesarz wykorzystał do rozpoczęcia wojny z Ostrogotami i rozprawił się z nimi za pomocą oręża. Sprawą priorytetową dla Teodory była kwestia kościoła monofizyckiego. Wywarła gargantuiczny wpływ na swojego męża, odnośnie zrównania wyznania chalcedońskiego z monofizyckim. Justynian I Wielki był bez wątpienia gorliwym chrześcijaninem. Mimo to opracował kompromisowe wyznanie wiary tzw. Nowy Henotikon. Zostały w nim usunięte sprawy dotyczące problemu natury w Chrystusie oraz nie odwoływano się w nim do soboru w Chalcedonie. Formuła teopasyjna została zaakceptowała przez samego papieża, Jana II. Niestety żadna ze stron nie była gotowa, aby pójść na kompromis. W wyniku czego nie doszło do oficjalnego zatwierdzenia nowego wyznania. Sam fakt, iż Justynian I był gotów pójść na jakiekolwiek ustępstwa w kwestiach religijnych, pokazuje tylko olbrzymią pozycję Teodory w imperium. Teodorze udało się nawet po śmierci Tymoteusza III- 535 rok, patriarchy Aleksandrii, obsadzić na tronie jednego z monofizytów, Teodozujusza. Niewątpliwie było to bardzo ważne wydarzenia, niestety nie trwało zbyt długo, ponieważ cesarz nagle zmienił swoje poglądy w kwestiach wyznania monofizyckiego. W latach 536/37 doszło do prześladowań monofizytów. Teodora w tej kwestii wykazała się nie tyle co sprytem, a inteligencją. Wiedziała, że nie może w chwili obecnej nadwerężać zaufania cesarza i podporządkowała się zaleceniom swojego męża. Przywódcy monofizyccy w okresie największego napiętnowania, znaleźli schronienie w klasztorach utworzonych przez Teodorę, w pałacu Hormizdasa oraz na przedmieściach Sykae. Cesarzowa utworzyła również dla wyznawców, pewnego rodzaju azyl na wyspach Derkos i Chios. Można przyjąć, iż cesarzowa prowadziła samodzielną politykę w sprawach religijnych. Oczywiście o pewnych rzeczach musiał wiedzieć Justynian I, ale jego żona z pewnością robiła wiele w tej kwestii za jego plecami. Sytuacja powoli ulega zmianie, gdy w Rzymie ogłoszono papieżem Sylweriusza, który złożył przysięgę królowi gockiemu, Witigesowi. Był to nie lada pretekst, aby zaatakować stolicę apostolską i ją podbić. Zadania tego miał się podjąć Belizariusz, który bez większych przeszkód wykonał rozkaz. Teodora w tej sytuacji rozkazała, aby uwięzić papieża oraz zmusiła go do zrzeknięcia się tronu biskupiego. Następnie namówiła męża, aby tron objął Wigilusz. Justynian zaakceptował ten wybór, ponieważ myślał, że uda się mu zaprowadzić pokój religijny. Jak widać Teodora nie miała, aż tak wielkich możliwości, aby samodzielnie decydować o sprawach religijnych. Nie zmienia to faktu, że większość swoich celów zrealizowała, co było nie do pomyślenia, aby kobieta w tamtych czasach miała tak wiele do powiedzenia w jakichkolwiek kwestiach związanych ze sprawami państwowymi.Cesarzowa do perfekcji opanowała wszelkiego rodzaju intrygi, aby osiągnąć wyznaczone przez siebie cele w jak najkrótszym czasie, kosztem innych osób. W tym celu rozbudowała siatkę szpiegowską, która donosiła jej informacje o kluczowych osobach w imperium. Sama obsadzała urzędy i wybierała kapłanów, przy czym bardzo pilnie wystrzegała się tylko jednego, a mianowicie, żeby kandydat nie był uczciwym człowiekiem, który miałby jakieś wątpliwości odnośnie jej poleceń. Przykładem takiego działa była sprawa Jana z Kapodacjiszef skarbu Bizancjum. Teodora postanowiła rozprawić się z urzędnikiem, ponieważ jako jedyny potrafił sprzeciwiać i oczerniać ją przed cesarzem. Był o tyle nie wygodny, że przez niego cesarzowa notorycznie kłóciła się z Justynianem I, a to powodowało osłabienie jej pozycji w imperium, na co nie mogła sobie pozwolić. Uwięziła Jana w Egipcie oraz zaczęła szukać fałszywych świadków przeciwko niemu. Oskarżyła go o współudział w napadzie na biskupa w Kyzikos. Obietnicami i groźbą przekonała jednego z członków fakcji Zielonych, aby złożył fałszywe zeznania. Teodorze nie udało się uśmiercić Jana, a Justynian skazał go jedynie na zesłanie. To nie zmienia faktu, że pozbawiła urzędu osobę, która bardzo dobrze prosperowała oraz mogła w przyszłości pozbawić ją uprzywilejowanej pozycji w cesarstwie. Głównym partnerem w snuci intryg była Antonina- przyjaciółka Teodory z czasów młodości. Razem planowały różnego rodzaju spiski, aby zapewnić swoim krewnym następstwo tronu oraz intratne stanowiska. W pierwszej kolejności cesarzowa zadbała o swoją najbliższą rodzinę. Udało się jej doprowadzić do małżeństwa pomiędzy głównodowodzącym sił zbrojnych, Sittasem, a jej siostrom Komito. Cesarzowa za wszelką cenę pragnęła, aby tron po Justynianie objął jej wnuk, Anastazjusz. W tym celu miał wziąć za żonę Janinę- córka Antoniny i Belizariusza. Teodora oprócz tego starała się wyeliminować potencjalnych kandydatów do tronu m.in. Belizariusz, czy Germanos- kuzyn Justyniana I Wielkiego. Niestety jej plan nie do końca się powiódł, ponieważ Antonina zerwała związek Anastaznujsza z Janiną- nie wiadomo z jakich przyczyn. Nie udało się jej obsadzić swojego kandydata, ale i tak wszystko zostało w rodzinie, ponieważ na tronie zasiadła siostrzenica Teodory- Zofia. Nie jest łatwo znaleźć odpowiedź na pytanie o to, kto był ważniejszy w Cesarstwie Bizantyjskim. Justynian i Teodora byli idealną parą, która pod każdym względem się uzupełniała. Cesarzowa bardzo dbała o pozycję swojego męża. Często z tego powodu popadała w konflikt z jego współpracownikami. Zazwyczaj chodziło w tej sytuacji o to, aby nie osiągnęli zbyt dużej władzy, która mogłaby ograniczać rolę cesarza. Wiedziała, że razem z mężem stanowi jeden organizm i nigdy nie dążyła do tego, aby przejąć całkowitą władzę. Z jednej strony jest wiele przykładów świadczących o silnej, czasem nawet przeważającej pozycji Teodory, ale nie możemy zapomnieć o tym, że w wielu sprawach to właśnie Justynian I Wielki miał decydujący głos np. sprawa kościoła monofizyckiego. To nie zmienia faktu, że razem mogli osiągnąć więcej, aniżeli osobno.

Bibliografia: –
Browning R., Justynian i Teodora, Warszawa, 1977
– Wolińska T., Justynian Wielki, Kraków, 2003
– Prokopiusz z Cezarei., Historia Sekretna, przeł. Andrzej Konarek, Warszawa, 1969
– Ostrogorski G., Dzieje Bizancjum, Warszawa, 1967
– Krawczuk A., Poczet Cesarzy Bizantyjskich, Warszawa, 1992
– Zakrzewski K., Historia Bizancjum, Kraków, 1992, wyd.II
– Evans J.A., Justynian i imperium bizantyńskie, przeł. B. Godzińska, Warszawa 2008
– Herrin J., Bizancjum. Niezwykłe dziedzictwo średniowiecznego imperium, przeł. N. Radomski, Poznań 2009

Back to top button