Site icon WrotaHistorii.pl

Mieszko, syn Bolesława II Śmiałego

Mieszko urodził się w 1069 roku jako pierworodny syn Bolesława II Śmiałego. Zapewne od najmłodszych lat monarcha przygotowywał go do panowania na polskim tronie. Istnieje nawet przypuszczenie, że to Gall Anonim był opiekunem i wychowawcą królewicza, gdyż wypowiada się o nim w swojej kronice z niespotykaną troską i sympatią.

Mieszko – nim jednak na dobre rozpoczął naukę wraz z jego ojcem został wygnany z kraju. Był wówczas zaledwie 10 letnim dzieckiem. Jednak Mieszko zapewne miał świadomość faktu, iż to on jest dziedzicem tronu, tym bardziej, że król Węgier Władysław, po śmierci Bolesława Śmiałego, traktował go jak swojego syna.

W 1086 roku do Polski zaprosił swojego bratanka sam Władysław Herman, brat Śmiałego panujący wówczas na polskim tronie. Nie znamy powodów, dla których to zrobił. Czy już wtedy Herman planował pozbyć się Mieszka – prawowitego następcę tronu? Mieszko żył w Polsce 3 lata. Poślubił w tym czasie ruską dziewczynę, którą później Długosz nazwie Eudoksją. Istnieje przypuszczenie, iż Mieszko rządził w Krakowie jako książę podległy Władysławowi Hermanowi.

Doszło jednak do okrutnych faktów. Mieszka Bolesławowica struto w czasie uczty w tajemniczych okolicznościach. Gall Anonim nie podał okoliczności czy też sprawców czynu. Pisze tylko: „Jacyś wrogowie, z obawy, by krzywdy ojca nie pomścił, trucizną zgładzili tak pięknie zapowiadającego się chłopca”. Czy Herman maczał w tym mordzie palce? Tego nie dowiadujemy się bezpośrednio z Gallowej kroniki z dość oczywistego powodu. Anonim gościł na dworze Bolesława Krzywoustego – syna Władysława Hermana. Nie mógł zapewne oskarżyć ojca władcy przebywając na jego dworze. Stąd też pośrednio można się domyślać, że Herman jeżeli nie zorganizował tego zabójstwa, to milcząc na nie się zgodził.

Mieszko miał podobno piękny pogrzeb, a narodowa żałoba po nim długo się ciągnęła: „… cała Polska tak go opłakiwała jak matka śmierć jedynaka (…) Wieśniacy mianowicie porzucali pługi, pasterze trzody, rzemieślnicy swe zajęcia, robotnicy robotę odkładaki z bólu za Mieszkiem.”

Exit mobile version